Zmarnował karnego, a teraz oskarża kolegów!

Zawodnik krakowskiej Wisły najpierw sam przestrzelił karnego, a potem nie wyróżniał się zupełnie niczym na boisku.

- Z zespołem przebywałem 10 dni i mówię otwarcie, że połowa się nie nadaje. To nie tylko moja opinia, trener też to powinien wiedzieć. Nawet na ławce siedzieli lepsi zawodnicy od tych, którzy grali. Trener na pewno wie, że popełnił błąd. Przez 30 minut jakoś to wyglądało, ale później był wielki dramat - wypalił Małecki w rozmowie z "Gazeta Wyborczą".

Młodemu wiślakowi najwyraźniej za bardzo uderzyła sodówka do głowy. Trener kadry Andrzej Zamilski (64 l.) zwrócił uwagę, że Małecki bynajmniej nie błyszczał na boisku. I wraz z Kamilem Grosickim (21 l.) znacznie zawiódł jego oczekiwania.