Mecze na szczycie niemieckiej ligi "handballu" tamtejsza prasa czasem przyrównuje do hiszpańskiego "El Classico" w futbolu.
Tym razem genialnie zagrał Sławomir Szmal, bronił w sytuacjach zgoła nieprawdopodobnych, fruwał między słupkami i czarował atakujących bramkę rywali. Grzegorz Tkaczyk zdobyl pięć bramek, Karol Bielecki cztery, ale wszystkie ważne, w kluczowych momentach meczu.
W tabeli prowadzi HSV Hamburg z braćmi Lijewskimi. Loewen sa na trzecim miejscu.