Michael Biegler szkoleniowcem HSV Hamburg! Były trener kadry: Mogą pojawić się spore problemy

Biegler dostał zgodę na prowadzenie HSV od prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce Andrzeja Kraśnickiego. Informacja o zainteresowaniu ze strony niemieckiego klubu pojawiła się jeszcze przed mistrzostwami świata w Katarze, ale niemiecki trener od razu skontaktował się z szefem związku, by skonsultować się w danej sprawie - Trzeba podkreślić, że trener Biegler zachował się w tej sytuacji bardzo uczciwie wobec ZPRP. Natychmiast po wstępnym zapytaniu ze strony HSV skontaktował się ze mną, prosząc o opinię. Jednocześnie zapewnił mnie, że najważniejszą dla niego sprawą pozostaje misja, której się podjął w kontekście Euro 2016 - powiedział Kraśnicki.

Michael Biegler i dwie pieczenie na jednym ogniu? "To zły pomysł" [WIDEO]

Umowę dotyczącą pracy Bieglera w Hamburgu podpisały aż trzy osoby: sam trener, wspomniany już prezes ZPRP oraz przedstawiciel HSV, czyli dyrektor zarządzający klubu Christian Fitzek. Warunki tego kontraktu zostały już uzgodnione wcześniej. Na jego mocy Niemiec obejmie posadę szkoleniowca zespołu Bundesligi 1 lipca tego roku. Będzie łączył to z pracą w reprezentacji Polski.

Były trener kadry piłkarzy ręcznych Bogdan Kowalczyk jest zdania, że taka decyzja polskiego związku jest dziwna i może przynieść sporo problemów. - Bardzo trudno jest połączyć pracę w klubie i kadrze. Decyzja związku jest dziwna. Zwłaszcza, że w roku 2016 Polska będzie gospodarzem mistrzostw Europy i reprezentacja powinna być dla trenera Bieglera priorytetem. Problem może pojawić się w trakcie przygotowań. Bundesliga gra do końca grudnia i nie wiem, gdzie w tym czasie będzie selekcjoner naszej kadry - komentował Bogdan Kowalczyk.