Po pierwszym meczu w Płocku, zakończonym remisem 26:26, szczypiorniści Wisły liczyli, że w końcu uda im się przerwać trwające od 2012 roku panowanie Vive i sięgnąć po upragniony tytuł mistrzowski. Gospodarze szybko jednak wyszli na prowadzenie i do końca pierwszej połowy utrzymywali niewielką przewagę. Po pierwszych 30 minutach Vive prowadziło trzema trafieniami, 15:12.
Początek drugiej części był jeszcze wyrównany, ale tylko do stanu 18:16 dla Vive. Wtedy goście zaczęli długi przestój, co skrzętnie wykorzystali kielczanie i odskoczyli na 6 goli. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa nie dali już sobie odebrać zwycięstwa i pewnie zmierzali po kolejny tytuł. Ostatecznie Vive zasłużenie wygrało 32:25, ale to nie oznacza, że kielczanie zakończyli sezon. Za tydzień wezmą udział w Final Four, gdzie powalczą o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Ich rywalem w półfinale będzie Telekom Veszprem.
PGE Vive Kielce - Orlen Wisła Płock 32:25 (15:12)
PGE VIVE: Cupara, Ivic, – Dujshebaev 8, Cindric 7, Karalek 5, Janc 4, Fernandez 2, Moryto 2, Aguinagalde 1, Jachlewski 1, Lijewski 1, Jurkiewicz 1, Bis, Mamic.
Orlen Wisła: Morawski, Borbely, Wichary – Daszek 7, Mlakar 6, Racotea 3, Mihic 3, Moya 2, Piechowski 2, Zdrahala 2, Krajewski, Obradovic, Góralski, Żabic, Toledo, Kowalski.