Najpierw do ostatnich sekund było nerwowo w pierwszym spotkaniu ze Słowacją (35:33). Kolejny mecz, tym razem z Argentyną (24:23), i znów trzeba było sięgać po nervosol.
Głowę zostawili w szatni
-Po przerwie głowy zawodników zostały w szatni. Zdobyliśmy 24 bramki i popełniliśmy 21 błędów technicznych. To blisko 50 procent nieskutecznej gry. Jeśli dołożymy do tego niewykorzystane sytuacje, to naprawdę trzeba się cieszyć z tego zwycięstwa - powiedział po meczu z Argentyńczykami selekcjoner naszej kadry Bogdan Wenta (50 l.).
- Nie może być tak, że w spotkaniach, w których powinniśmy budować przewagę i na 10 minut przed końcem mieć jasną sytuację, męczymy się do ostatnich sekund. To trzeba zmienić, bo z taką grą daleko nie zajedziemy - wyznał głośno lewy rozgrywający Michał Jurecki (27 l.).
Przeczytaj koniecznie: Remis Peszki w debiucie
Szmal nas uratował
Kto wie, czy Polacy nie przegraliby sensacyjnie z Argentyną, gdyby nie Sławomir Szmal (33 l.). Najlepszy bramkarz świata 2009 roku bronił fenomenalnie, przez 11 minut zachowywał czyste konto. Pierwszego gola rywale zdobyli dopiero w 15. minucie! A biało-czerwoni już po 7 minutach prowadzili 4:0. Patryk Kuchczyński (28 l.) miał stuprocentową skuteczność, a Grzegorz Tkaczyk (31 l.) gola i 3 asysty. Cóż jednak z tego, skoro na kolejną bramkę trzeba było czekać 16 minut, bo w ataku Polacy zaczęli pudłować niemiłosiernie.
Po przerwie nie było lepiej. W 57. minucie Diego Simonet trafił na 21:22, a Zaremba w słupek. Potem była wymiana ciosów. Szczęśliwie do siatki rzucił Mariusz Jurkiewicz (29 l.) - piłka odbiła się od słupka i nogi bramkarza rywali. Poprawił Tomasz Rosiński (27 l.) i powinien być spokój. Ale gdzie tam!
Daliśmy się wciągnąć w chaos
Na minutę przed końcem 2 gole Vieiry wprawiły Wentę w stan takiego wrzenia, że na 11 sekund przed ostatnią syreną wziął czas, by ratować 2 punkty. Udało się, a poczynania naszego zespołu trafnie spuentował Marcin Lijewski (34 l.): - Nie potrafimy grać z egzotycznymi rywalami. Oni preferowali na boisku chaos, a my daliśmy się w niego wciągnąć.
Polska - Argentyna 24:23
Sędziowali: Nikolić i Stojković (Serbia). Widzów: 3000
Kary: Polska - 16 minut, czerwona kartka Artur Siódmiak za trzy kary dwuminutowe. Argentyna - 12 minut, czerwona kartka Gonzalo Carou.
Polska: Szmal, Wyszomirski - Jaszka 1, Kuchczyński 4, Tkaczyk 2, Tomczak, Bielecki 1, Siódmiak 1, B. Jurecki 2, Jurasik, M. Jurecki 3, Tłuczyński 5, Jurkiewicz 1, M. Lijewski, Rosiński 1, Zaremba 3
Argentyna: Schulz, Garcia - F. Fernandez 5, Pizarro, S. Simonet, Portela 1, D. Simonet 6, Kogovsek 3, Canepa, Querin, Vieyra 6, Ferro, J. P. Fernandez 1, Vidal, Gonzalo Carou 1, Migueles
Grupa D
Druga seria spotkań i tabela
Szwecja - Słowacja 38:22
Chile - Korea Płd. 22:37
1. Szwecja 2 4 66:40
2. POLSKA 2 4 59:56
3. Korea Płd 2 3 62:47
4. Argentyna 2 1 48:49
5. Słowacja 2 0 55:73
6. Chile 2 0 40:65
Grupa A
1. Niemcy 1 2 30:25
2. Hiszpania 1 2 33:22
3. Francja 1 2 32:19
4. Bahrajn 1 0 22:33
5. Egipt 1 0 25:30
6. Tunezja 1 0 19:32
Grupa B
1. Islandia 2 4 66:52
2. Austria 2 2 64:57
3. Norwegia 2 2 58:55
4. Japonia 2 2 62:65
5. Węgry 2 2 52:55
6. Brazylia 2 0 50:68
Grupa C
1. Chorwacja 1 2 27:21
2. Dania 1 2 47:12
3. Serbia 1 2 25:24
4. Algieria 1 0 24:25
5. Australia 1 0 12:47
6. Rumunia 1 0 21:27
Nie przegap!
Polska - Chile dziś, godz. 18 TVP 2 i TVPSport