Kinga Achruk, piłka ręczna kobiet, reprezentacja Polski

i

Autor: CYFRA SPORT

Świetny początek turnieju! Polska pokonała reprezentację Szwecji

2017-12-02 20:46

Reprezentacja Polski meczem ze Szwecją zainaugurowała mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Szwedki przyjechały na turniej rozgrywany w Niemczech z aspiracjami nawet na medal. To jedynie pokazywało, że dla biało-czerwonych będzie to bardzo trudne spotkanie. Koncertowa gra naszych reprezentantek w drugiej połowie sprawiła jednak, że to polscy kibice mogli cieszyć się z pierwszego zwycięstwa na mistrzostwach!

Reprezentacja Polski meczem ze Szwecją zainaugurowała mistrzostwa świata w piłce ręcznej kobiet. Z dwóch ostatnich mistrzostw globu biało-czerwone wracały jako czwarta drużyna na świecie. W tegorocznej imprezie nikt nie mówi o zdobyciu medalu, ale forma reprezentacji Polski ponownie może zaprowadzić je w turnieju bardzo wysoko.

Szwecja to jednak ciężki rywal, z którym Polki przegrywały w trzech ostatnich starciach. To właśnie reprezentacja ze Skandynawii odebrała nam możliwość gry w najbliższych igrzyskach olimpijskich. Oprócz Szwecji nasza reprezentacja w grupie B zmierzy się z Norwegią, Czechami, Argentyną i Węgrami.

Początek spotkania należał do rywalek, które objęły dwubramkowe prowadzenie 4:2. Polki bardzo szybko doprowadziły jednak do wyrównania i obie reprezentacje niemal do końca pierwszej połowy grały cios za cios. Biało-czerwone wyszły na prowadzenie dopiero w czternastej minucie. Dobry kontratak wykorzystała rzutem z koła Joanna Drabik. W pierwszej części spotkania z bardzo dobrej strony pokazała się Kinga Achruk, która zdobyła pięć bramek.

Reprezentacja Polski dobrze radziła sobie również w kontrataku. Działo się tak przede wszystkim za sprawą szybkich skrzydłowych. Katarzyna Janiszewska i Kinga Grzyb zdobyły łącznie pięć bramek. Pod koniec pierwszych trzydziestu minut rzuty Szwedek zaczęła bronić Adrianna Płaczek. Dzięki temu Polki osiągnęły trzybramkową przewagę. Jednak z końcową syreną skutecznym rzutem popisała się Jenny Alm i pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem biało-czerwonych 17:15.

Druga połowa zaczęła się znakomicie dla naszej reprezentacji. W czterdziestej trzeciej minucie Polki prowadziły już 26:21. Spowodowane to było przede wszystkim dobrą grą w obronie i  trzema rzutami do pustej bramki. Szwedki grały w osłabieniu i decydowały się na grę bez bramkarki, co nasze reprezentantki wykorzystały w znakomity sposób. Rywalki nie zamierzały jednak odpuścić. Tempo meczu było szalone. W czterdziestej piątej minucie, po bramce Isabelle Gulden było już tylko 26:23. Tak szybkie odrobienie dystansu było wynikiem przede wszystkim wielu strat z naszej strony.

Reprezentantki Polski opanowały sytuację na boisku i powróciły do swojej dobrej gry. Rzuty rywalek ponownie zaczęła bronić Płaczek. Biało-czerwone nie dały się już zbliżyć reprezentacji Szwecji i ostatecznie wygrały 33:30. Duże słowa uznania należą się Achruk, która zdobyła dziewięć bramek i była najlepszą zawodniczką na boisku.

Polska - Szwecja 33:30 (17:15)

Polska: Gawlik, Płaczek - Górna, Kobylińska 2, Roszak 1, Grzyb 6, Kudłacz-Gloc 7, Janiszewska 2, Zawistowska, Zych, Drabik 4, Kozłowska, Lisewska, Szarawaga, Achruk 9, Urtnowska 2

Szwecja: Bundsen, Idehn - Tof Hansen 3, Mellegard 5, Ekenman-Feris 2, Stroemberg, Roberts 4, Gustin, Westberg, Lagerquist, Gullden 5, Blomstrand 2, Hagman 5, Jacobsen, Alm 3

Najnowsze