Polskie szczypiornistki bardzo dobrze zaprezentowały się podczas pierwszego meczu z Austriaczkami w walce o awans do nadchodzących mistrzostw świata i wywiozły z terenu rywalek cenny remis 29:29 (13:13). Taki wynik sprawiał, że zarówno fani Biało-czerwonych, jak i zawodniczki mogły z optymizmem patrzeć na kolejny mecz, zaplanowany na wtorek 20 kwietnia. W podwarszawskich Markach lepiej mecz zaczęły jednak rywalki z Austrii, które do przerwy prowadziły 15:11. Taki wynik nie sprawił jednak, że Polki odpuściły, a wręcz przeciwnie. W drugiej części meczu kibice byli świadkami zawziętej walki, jednak jak się okazało, zdobycie 15 punktów w drugiej połowie nie zagwarantowało Biało-czerwonym korzystnego wyniku. Austriaczki, które poczuły, że awans jest na wyciągnięcie ręki walczyły do ostatniej sekundy, wygrywając ostatecznie w rewanżu 29:29. Taki wynik sprawia niestety, że Polki nie będą miały okazji zaprezentować się na mistrzostwach świata.
Gwiazdor ZAŁAMANY po odpadnięciu z Ligi Mistrzów. „To ja jestem winny porażki”
Historia się powtarza
To kolejne mistrzostwa świata, które polskie szczypiornistki będą musiały obejrzeć w domu. Zawodniczki reprezentujące biało-czerwone barwy nie wzięły udziału także w poprzednich mistrzostwach świata i po trudnym dwumeczu również i tym razem muszą przełknąć gorycz porażki. Polskie szczypiornistki już niebawem będą miały okazję do tego, aby odegrać się za porażkę w eliminacjach do mistrzostw świata. Jesienią bowiem zawodniczki rozpoczną swoje zmagania do nadchodzących mistrzostw Europy. Tam Polski zmierzą się z Rosją, Litwą oraz Szwajcarią.