O tym, że Szymon Nawrot nie żyje poinformował portal expresskaszubski.pl. 31-latek brał udział w treningu I-ligowej ekipy SPR GKS Żukowo. W szczypiorniaka grał amatorsko. Niestety, w pewnym momencie osunął się na parkiet i stracił przytomność. Jak przekazał Andrzej Jeliński z Prokuratury Rejonowej w Kartuzach, nie udało się jej już przywrócić. Wstępnie wykluczono działanie osób trzecich. Szczegółowe przyczyny wyjaśni sekcja zwłok.
Na co dzień Szymon Nawrot pracował jako trener squasha w Studio S7 Banino. Znajomi z pracy na Facebooku zamieścili przejmujący wpis. "Łącząc się w bólu z jego najbliższymi, nie potrafimy zrozumieć dlaczego nie ma go już z nami… W naszej pamięci pozostanie zawsze uśmiechnięty, pomocny, oddany rodzinie i sportowym pasjom" - napisano.
Zobacz też: Słynny trener nie żyje. Zdobył mistrzostwo świata i wicemistrzostwo olimpijskie