Haukur Thrastarson w 23. minucie meczu z mistrzem Norwegii skutecznie wykończył kontrę kieleckiej drużyny, ale po oddaniu rzutu niefortunnie upadł na parkiet. Boisko opuścił z grymasem bólu, przy pomocy klubowych fizjoterapeutów. Wydawało się wtedy, że jeden z największych talentów europejskiego szczypiorniaka może mieć ogromne problemy ze zdrowiem. 19-latek cały czas mocno się krzywił i utykał, a sztab medyczny nie odchodził nawet na krok. Niektórzy przepowiadali już wielomiesięczny rozbrat ze sportem. Na szczęście kontuzja nie będzie prawdopodobnie tak poważna i za kilka tygodni zawodnik Łomży Vive Kielce powinien wrócić do gry.
OSTRA KŁÓTNIA gwiazd reprezentacji Polski na Instagramie! Poszło o PIWO
- Haukur doznał urazu kolana. Przy lądowaniu uciekło do środka i przesunęło się do przodu. Obawialiśmy się najgorszego, czyli zerwania więzadła przedniego krzyżowego. Po wstępnym badaniu wykluczyliśmy ten uraz - stwierdził fizjoterapeuta mistrzów Polski Tomasz Mgłosiek. - Ból jest mniejszy, obrzęk nie jest duży, zawodnik porusza się samodzielnie. To dobrze rokuje. Do optymizmu jeszcze daleko. Myślę, że w najlepszym wariancie czeka go sześć tygodni przerwy w grze - dodał specjalista.
Łomża Vive Kielce w czwartek pokonało na wyjeździe Elverum 31:22. Dzięki temu podopieczni Talanta Dujszebajewa mają na koncie cztery punkty w tabeli po trzech spotkaniach.