W przeciwieństwie do mistrzostw świata w piłce nożnej, które odbywają się co 4 lata, piłkarze ręczni o tytuł najlepszej drużyny globu walczą co 2 lata. W 2021 roku Polacy walczyli na parkietach w Egipcie i zaprezentowali się tam nadzwyczajnie dobrze. W pierwszej fazie grupowej awansowali z drugiego miejsca, ustępując tylko Hiszpanii. W fazie zasadniczej nie zdołali już awansować dalej, przede wszystkim z powodu porażki z Węgrami w drugim starciu. Mimo to fani mogli być dumni z postawy swoich ulubieńców. Teraz nadchodzi czas na kolejne starcia o miano najlepszej drużyny świata, a tym razem turniej odbędzie się w Polsce i Szwecji. Okazuje się jednak, że meczów mistrzostw nie zobaczymy u żadnego nadawcy telewizyjnego, a na platformie internetowej Viaplay.
Viaplay wygrało wyścig o mistrzostwa świata
Jak samo Viaplay poinformowało, platforma porozumiała się z IHF w sprawie praw do pokazywania mistrzostw świata mężczyzn oraz kobiet do 2031 roku, zaczynając od 2023 roku. Tym samym rozpoczynające się w styczniu mistrzostwa świata w Polsce i Szwecji będzie można zobaczyć na platformie Viaplay, które wygrało rywalizację z TVP Sport.
Czy fani będą z tego zadowoleni? Trudno powiedzieć, bowiem gdy Viaplay przejęło prawa do pokazywania Premier League i fani tej ligi zalali platformę, to nie stanęła ona na wysokości zadania i często nie dało się po prostu obejrzeć spotkania, lub jego jakość pozostawiała wiele do życzenia. Problemy pojawiały się także przy transmisjach takich wydarzeń jak gale KSW. Skarg było tak wiele, że platformie zaczął przyglądać się UOKiK, ale decyzji w sprawie ewentualnego ukarania Viaplay jeszcze nie podjęto.