"Fabian" po podwyżce stał się milionerem, każdego tygodnia na jego konto wpływa 25 tysięcy funtów (112,5 tys. złotych). Na razie nie może jednak wygrać rywalizacji z pierwszym bramkarzem Arsenalu, Manuelem Almunią (33 l.).
W sezonie 2009/10 Fabiański przede wszystkim z powodu kontuzji rozegrał zaledwie cztery spotkania. Gdy tylko będzie zdrowy, może okazać się poważnym zagrożeniem nie tylko dla Almunii, ale także pewniakiem do miejsca w bramce reprezentacji Polski.
W Anglii znacznie podniósł się jego standard życia. Jak sam wspomina, jeszcze grając w Legii Warszawa jeździł volkswagenem golfem 3 z 1993 roku. Stare auto oddał rodzicom, a na Wyspach Brytyjskich przesiadł się do luksusowego audi Q7. Twierdzi, że jeździ bardzo bezpiecznie, a jedyny mandat w życiu dostał za niezapięte pasy bezpieczeństwa.
Gra nie tylko w piłkę nożną. Kiedyś był mistrzem powiatu słubickiego w tenisie stołowym, w nagrodę dostał markową rakietkę. Lubi też grać w koszykówkę, a w Arsenalu rywalizuje z kolegami w siatkonogę.
Lecząc kontuzję miał więcej czasu na pielęgnowanie nowej pasji - oglądania angielskich musicali. Jest fanem japońskiego jedzenia - sushi. W wolnym czasie najczęściej słucha dowcipów o Chucku Norrisie, chodzi na kręgle, albo... śpi, co denerwuje jego dziewczynę, Anię. Jak sam przyznaje, jego wadą jest nieśmiałość. - Jestem też łasuchem, uwielbiam słodycze - twierdzi.
W Warszawie ma mieszkanie w dzielnicy Białołęka, które wynajmuje piłkarzowi Legii, Jakubowi Wawrzyniakowi (27 l.). Zamierza zainwestować kilkaset funtów kupując... psa rasy golden.
7. Łukasz Fabiański (25 l.), 5 850 000 zł, piłka nożna, Arsenal Londyn (Anglia)
2008 - 25. miejsce - 2,28 mln zł
2007 - 31. miejsce - 1,51 mln zł
2006 -
2005 -
Cytat:
Dobrze czuje się w Londynie. Podpisał nowy kontrakt z Arsenalem, w którym zapewnił sobie super podwyżkę
