- Ostatnie dni, zamiast na negocjacjach, spędziłem w powiatowym szpitalu w Żywcu na oddziale chirurgi ogólnej. Nie złapałem żadnej kontuzji, po prostu czuwałem przy łóżku mojej starszej córki Roksany - zdradza "Góral".
13-letnią córkę boksera nagle zaczął boleć brzuch.
- Lekarze stwierdzili zapalenie wyrostka robaczkowego i od razu znalazła się na stole operacyjnym. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Chciałbym przy okazji serdecznie podziękować personelowi szpitala w Żywcu za wspaniałą opiekę - dodaje Adamek.