Na początku listopada Anna i Robert Lewandowscy poinformowali świat o tym, że spodziewają się kolejnego dziecka. Napastnik po zdobytej bramce w Lidze Mistrzów schował piłkę pod koszulkę i zaczął ssać kciuk. Po meczu potwierdził dobre informacje w rozmowie z mediami.
- Bramka była w porządku. Chciałem to oficjalnie powiedzieć: będziemy mieli drugie dziecko. To najpiękniejsza rzecz w życiu, z której możesz być dumny - podkreślił ze wzruszeniem Robert Lewandowski. Radosnej nowiny gratulowali parze niemal wszyscy. Okazuje się jednak, że wieści o nadchodzącym potomku były... zaskoczeniem!
Nie tylko fani byli w szoku! - Druga ciąża była dla nas radosną niespodzianką. Chcieliśmy jej bardzo, ale odrobinę później. Gdy mówiłam o tym Robertowi, byłam zszokowana, bo przede mną były wrześniowe aktywności. To na pewno nie był Plan by Ann! - przyznała Lewandowska w rozmowie z dziennikarzem portalu SportoweFakty.wp.pl, Pawłem Kapustą.
Znana trenerka fitness przyznała również, że nie spodziewała się takiej reakcji fanów i mediów już w trakcie pierwszej ciąży. Euforia w kraju była gigantyczna. - Byłam przerażona. Do tego stopnia, że przez dziesięć dni po urodzinach Klary nie chciałam wrzucić nawet zdjęcia do mediów społecznościowych. W końcu Robert powiedział: "Ania, ludzie się denerwują. Dopytują, czy wszystko jest OK". A ja chciałam być tylko dla moich najbliższych. W domu, z córką - przyznała Lewandowska.
Polecany artykuł:
