Ania Lewandowska przyzwyczaiła nas już do życiowej mądrości. Żona kapitana piłkarskiej reprezentacji Polski wiele razy udowodniła, że jej doświadczenie pozwala na rozwiązywanie problemów. Są jednak sprawy od niej niezależne w zachowaniu innych. Jedną z nich jest wzajemne ocenianie się. To wyraźnie denerwuje znaną trenerkę fitness. Ania Lewandowska dała temu wyraz na Instagramie. Jej post na portalu społecznościowym wywołał sporą dyskusję. Przy treści znalazło się zdjęcie muskularnych, wyrzeźbiony pleców ukochanej Roberta Lewandowskiego.
"OCENIANIE! Wrrrrrrrr. DLACZEGO TAK CHĘTNIE OCENIAMY INNYCH?" - zaczęła dość mocno idolka wielu naszych rodaczek. "Często czytam i słyszę, że ludzie z ogromną łatwością oceniają innych, najczęściej tych których nie znają. Przychodzi im to łatwo. Często takie osoby nie znają doświadczeń lub nie są w stanie zrozumieć drugiej osoby, bo nie mają świadomości pewnych faktów, albo nigdy nie przeżyli podobnej sytuacji. Nie uważacie, że jest to niesprawiedliwe i niepotrzebne?" - czytamy dalej w moralizatorskim wpisie.
"Uzurpowanie sobie prawa do bezpodstawnego OCENIANIA innych jest KRZYWDZĄCE, wiem to z własnego doświadczenia ale pewnie i Wy możecie przywołać setki takich sytuacji z własnego życia. Z czego to może wynikać? Oczywiście, łatwiej jest nam wystawiać ocenę patrząc na przysłowiową „okładkę", niż zagłębiać się w środek. Niby wszyscy o tym wiemy, ale jednak, pokusa jest silniejsza i powiem Wam, że jest to zwyczajnie NIEFAJNE i PRZYKRE" - czytamy w dalszej części.
"Wiem jedno... nie oceniam drugiej osoby, bez względu na to, czy kogoś znam czy nie, bo każdy z nas, sam zna SWOJĄ HISTORIĘ . Każdy z nas może w danym momencie, przeżywać coś o czym nie chce mówić głośno. A oceny potrafią wówczas zranić. Mówmy sobie miły rzeczy, to nic nie kosztuje, a może nas będzie wzmacniać. SZANUJ , NIE OCENIAJ" - zakończyła mocny i prawdziwy wpis Ania Lewandowska.