Denis Dasoul nie żyje. Były piłkarz zginął w tragicznych okolicznościach podczas nauki surfowania w Australii. Do dramatu doszło w ubiegłą niedzielę, kiedy na jednej z plaż 34-latek został trafiony piorunem. Śmierć nastąpiła na miejscu, a mężczyzna zmarł na oczach instruktora oraz przebywających w pobliżu świadków.
Był wychowankiem Standardu Liege, a później reprezentował też barwy takich klubów jak Perugia, KRC Genk, SW Bregenz czy Royal Antwerp. Jako młody zawodnik był etatowym reprezentantem Belgii drużyn juniorskich, a w zespole U-18 pełnił nawet rolę kapitana.
Karierę zakończył już w wieku 27 lat. Niedługo później przeprowadził się do Australii, gdzie mieszkał ze swoją partnerką Pellaers Allison.
Tragedia za polską granicą. 19-letni bramkarz popełnił samobójstwo
17-letni piłkarz NIE ŻYJE! Zmarł tuż po treningu
Smutne wieści z Madrytu. Były piłkarz, znany obrońca Realu nie żyje