Chuligan szarpał się na murawie z Jamesem Tavernierem

2019-03-10 10:07

Do skandalicznego zdarzenia doszło podczas meczu szkockiej ekstraklasy piłkarskiej, na stadionie w Leith, dzielnicy Edynburga. Pseudokibic miejscowego klubu, Hibernian wtargnął z trybun na murawę i zaatakował Jamesa Taverniera, kapitana drużyny gości, Glasgow Rangers.

Tuż przed końcem pierwszej połowy Rangers zdobyli bramkę na 1:0. Po gwizdku kończącym tę część meczu 21-letni mężczyzna, z pewnością niezadowolony z niepowodzenia jego drużny, dostał się na boisko. Najpierw wykopał piłkę spod nóg Taverniera, potem go popchnął, po czym wywiązała się szarpanina. Przerwali ja policjanci, którzy aresztowali chuligana, który okazał żenujące zadowolenie swoim dzikim zachowaniem. Tavernierowi na szczęście nic się nie stało.

To kolejny w ciągu ośmiu dni akt agresji na piłkarzy stadionie w Edynburgu. Tydzień wcześniej niezidentyfikowany kibic rzucił szklana butelkę (piersiówkę) w kierunku gracza Celticu, Anglika Scotta Sonclaira. Na szczęście nie trafił.

Najnowsze