Meegan Hefford przygotowywała się do zawodów kulturystek, dlatego przeszła na dietę białkową. Wzbogacała ją proteinowym napojem, uznawanym za suplement diety. 25-latka narzekała, że w ostatnim czasie czuje się ospała. Niestety, została odnaleziona nieprzytomna w jej apartamencie w Australii. Nie udało się jej uratować. Hefford osierociła 7-letnią córkę i 5-letniego syna.
Sekcja zwłok wykazała, że Hefford cierpiała na hiperamonemię - zaburzenie metaboliczne, które charakteryzuje się wysokim stężeniem amoniaku we krwi. Choremu na hiperamonemię nie można podawać białka. Stąd problemy kulturystki. Dieta białkowa wzmacniana proteinowym suplementem okazała się zabójcza dla jej organizmu. Załamana rodzina zaraz po śmierci Meegan zaczęła bić na alarm, by dostępność wszelkich odżywek została mocno ograniczona.
Fatalny skok kulturysty. Złamał kark przy próbie salta [WIDEO]