Takim obrotem spraw oburzony jest minister sportu Uffe Elbaek, który twierdzi, że postanowienie DBU godzi w wolność słowa. Federacja broni się z kolei, tłumacząc, iż decyzja została podjęta na osobistą prośbę selekcjonera kadry Danii Martena Olsena.
- Kontakt z kibicami zostanie utrzymany przez oficjalne konta reprezentacji Danii na serwisach społecznościowych, jak również dzięki licznym konferencjom prasowym - cytuje działacza DBU Larsa Behrendta serwis sport.pl
Przeczytaj koniecznie: Wygraj oficjalną piłkę Euro 2012! KONKURS
A jakie jest wasze zdanie? Czy piłkarze w trakcie ważnych turniejów powinni mieć dostęp do serwisów takich jak twitter i facebook, czy też powinni w pełni odciąć się od świata zewnętrznego i skoncetrować się wyłącznie na grze?