-Polska i Ukraina mogą być z siebie dumne - tego typu słów z ust prezydenta UEFA pod adresem Polski i Ukrainy nie brakowało podczas trwania EURO 2012. Turniej, w którym po raz ostatni wzięło udział 16 zespołów, przeszedł już do historii. Zarówno do poziomu sportowego, jak i organizacyjnego ciężko się przyczepić. Czy podobnie będzie za 4 lata, kiedy czempionat Starego Kontynentu zorganizuje Francja? Euro 2016 zostanie rozegrane w 9 miastach: Bordeaux, Lens, Lille, Lyon, Marseille, Nancy, Nice, Paris-Parc des Princes oraz Saint-Denis-Stade de France.
Rozgrywki w ojczyźnie Platiniego będą pierwszym turniejem o mistrzostwo Europy, w którym wystąpią aż 24 zespoły, czyli o 8 drużyn więcej niż w Polsce i na Ukrainie. Prezydent UEFA twierdzi, że ta zmiana wpłynie na zwiększenie atrakcyjności rozgrywek (więcej meczów). Jednak czy nie odbije się też na poziomie EURO?
Irlandia, która okazała się jedną z najgorszych ekip polsko-ukraińskich mistrzostw, mogła imponować dopingiem fanów, ale ich gra nie powaliła neutralnych kibiców na kolana. Pewne jest, że w następnych mistrzostwach zagrają ekipy porównywalne sportowo z Irlandczykami, albo nawet jeszcze słabsze. Prawdopodobnie EURO 2012 było ostatnim turniejem o puchar Henriego Delaunaya, którego poziom sportowy większości meczów nie rozczarował.