Toczyło się nie tylko wewnętrzne postępowanie w piłkarskiej centrali. Także prokuratura szwajcarska skierowała do zbadania działań Infantino specjalnego śledczego. Pierwszy werdykt wydała jednak Komisja Etyki FIFA. Zdaniem tego gremium, Infantino nie złamał zasad etycznych obowiązujących w FIFA. Zarzucano mu, że zachował się niewłaściwie, kiedy w 2016 i 2017 r. odbywał spotkania z Michaelem Lauberem, byłym prokuratorem generalnym Szwajcarii. Nie było z tych spotkań żadnych oficjalnych notatek, nie wiadomo było czego dotyczyły rozmowy, a wątpliwości wzbudzał fakt, że w tym samym czasie Lauber miał oceniać czy kierownictwo FIFA nie łamało prawa.
Napastnik Napoli z koronawirusem. Kolega Milika Andrea Petagna poszedł na kwarantannę
21 czerwca wpłynęło doniesienie do Komisji Etyki FIFA przeciwko Infantino, właśnie w tej kwestii. Wszczęto stosowne postępowanie i stwierdzono w konkluzji, iż po zbadaniu licznych dokumentów jest oczywiste, iż nie doszło do złamania kodeksu etycznego organizacji i zamknięto sprawę. „Na podstawie zbadanych dokumentów uznano, że nie doszło do naruszenia zasad FIFA, a niektóre z zarzutów nie odnoszą się w ogóle do kwestii, którymi zajmuje się Komisja Etyki. Nie ma powodu do jakichkolwiek działań, w tym takich jak tymczasowe zawieszenie” – głosi fragment oświadczenia.
Finał Ligi Mistrzów: PSG - Bayern Monachium. Lewandowski ma 65 proc szans.
Infantino zdecydowanie zaprzecza, by złamał prawo, a FIFA wspiera go w tym i stoi za nim murem. Działacz nie zamierza odchodzić ze stanowiska, mimo toczących się wciąż postępowań karnych wobec niego.