- Czy mam satysfakcję z tej wygranej? Tak, jestem zadowolony, że ten trener zamknie wreszcie mordę. Taki człowiek, gadający różne bzdury i nie mający szacunku dla innych zasługuje na lekcję - tłumaczył Burneika w rozmowie z serwisem boxingnews.pl.
Przeczytaj koniecznie: Marcin Najman po walce z Hardkorowym Koksem: Zawsze mam trudnych rywali YOUTUBE
"Koksu" zapewnił także, że nie zamierza zawodowo zajmować się MMA, a jego pojedynek z Najmanem był jednorazową przygodą. - Mam dużo mądrzejsze rzeczy do roboty niż obijanie komuś gęby. Jak już mówiłem nie jestem żadnym fighterem. Ten sport trzeba trenować od dziecka i naprawdę go lubić. To nie dla mnie, nie widzę siebie w tej dyscyplinie - tłumaczył Litwin.