Świat jeździ do St. Moritz czy Font Romeu, ale my do Sanoka. Jesteśmy też bardzo dużo w Spale i na torze wrotkarskim w Tomaszowie. Brakuje nam niestety wciąż bardzo tego krytego lodowiska. Można powiedzieć, że Zbyszka, czyli nasze ferrari, wyprodukowano w fabryce polonezów. To prosty chłopak, nie kombinuje, dąży do celu, jest w tym bardzo dobry. I pokazuje zawsze duży spokój, w końcu jest strażakiem.
Jan Szymański, kolega Bródki: W fabryce polonezów wyprodukowaliśmy ferrari
2014-02-17
5:10
Zbyszek jest niesamowity, najlepszy i w zeszłym roku pokazał, że jest kimś. Ciężkie treningi z podjazdami pod górę mieliśmy zorganizowane w Sanoku, gdzie jest fajna górka z sześciominutowym podjazdem.