- Ostatnia edycja Pucharu Narodów Afryki pokazała, że zespoły z tego kontynentu nie są w najlepszej dyspozycji - uważa Engel.
Mówi się, że gospodarzom pomagają nawet ściany, a afrykańskie zespoły będą dodatkowo miały wsparcie kibiców uzbrojonych w trąbki wuwuzele, generujące dźwięki głośniejsze niż... piła mechaniczna. Na ich hałaśliwość narzekało przed mundialem wielu faworytów.
- To prawda. Atmosfera na trybunach będzie bardzo gorąca. Uważam jednak, że drużyny Wybrzeża Kości Słoniowej, Nigerii i Kamerunu, mimo iż grają ładny futbol, nie zdołają pokrzyżować szyków faworytom. Afryka nieco odstaje od europejskiej czołówki - przewiduje nasz ekspert.
W kim zatem Jerzy Engel upatruje zwycięzcy mundialu? - Typuję Brazylię. Czarnym koniem będą Stany Zjednoczone, które zrobiły ogromny postęp. Amerykanie mogą narozrabiać w grupie C (grają z Anglią, Algierią i Słowenią) - podsumowuje były selekcjoner reprezentacji Polski.