- Cel na ten sezon jest jasny: igrzyska olimpijskie. A cel na najbliższe tygodnie, to nie zachorować i w dobrym zdrowiu dotrwać do olimpiady w Vancouver - mówi "Super Expressowi" podwójna mistrzyni świata i zdobywczyni Kryształowej Kuli w poprzednim sezonie. W powtórkę sukcesów sprzed roku wierzy trener Justyny.
- Jako trener czuję się nawet pewniej niż rok temu - zdradza Aleksander Wierietielny (62 l.). - Dziewczyna bardzo dobrze pracuje, na treningach świetnie wygląda i jest naprawdę mocna - wylicza.
Naszej najlepszej narciarce tradycyjnie towarzyszy w podróży kolekcja pluszowych osiołków.
- Jest ich około dwudziestu, a największy ma około metra wysokości - wyjawia z uśmiechem "Królowa Zimy".