Ostatnie miesiące były dla niej prawdziwą huśtawką. Najpierw Justyna Żyła ogłosiła za pośrednictwem Instagrama, że jest zdradzana przez męża. Na portalu społecznościowym obwieściła, że Piotr Żyła powiedział jej o kochance dzień przed Wigilią. Później jeszcze kilka razy prała brudy publicznie, ale z biegiem czasu pogodziła się z losem. W listopadzie sąd w Bielsku-Białej orzekł o rozwodzie pary, która doczekała się dwójki dzieci. Jeszcze przed sprawą na sądowej wokandzie Justyna Żyła próbowała swoich sił w świecie show-biznesu. Najpierw wzięła udział w rozbieranej sesji dla "Playboya", później otrzymała program w telewizji "Justyna Żyła. Pierzemy brudy do czysta", a ostatnio wystąpiła w znanym show "Taniec z Gwiazdami".
Choć w duecie z Tomaszem Barańskim na parkiecie nie błyszczała, to przyciągała uwagę. Teraz zamierza dalej korzystać z chwili sławy. Na antenę wrócił jej autorski program dla stacji Active Family. - Wkrótce przyjeżdżam do Warszawy, bo zaczynam nagrania drugiej serii mojego programu 'Pierzemy brudy do czysta!'. Mam też kilka nowych propozycji, które rozważam - powiedziała była żona skoczka narciarskiego "Party". Według dziennikarzy, chodzi o kontrakt reklamowy z marką kosmetyczną. Negocjacje podobno już trwają i jeśli zakończą się sukcesem, to Justyna Żyła zasili zapewne domowy budżet sporą sumą.
- Nie mówię 'nie'! Chciałabym się sprawdzić w tym, co potrafię robić najlepiej, więc show o gotowaniu byłby spełnieniem moich marzeń - powiedziała z kolei kobieta o możliwym udziale w kolejnym programie rozrywkowym. Chwilę wytchnienia po "Tańcu z Gwiazdami" Justyna Żyła wykorzystuje na odpoczynek w rodzinnej Wiśle i opiekę nad dziećmi.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: