Historia Nikodema Skotarczaka to niemalże gotowy materiał na film sensacyjny, z czego skrzętnie postanowił skorzystać Maciej Kawulski – reżyser, który sportowej Polsce jest znany jako jeden z właścicieli KSW. Szef federacji MMA postanowił znów zanurzyć się w świat polskiej mafii. Po sukcesie „Jak zostałem gangsterem. Historia prawdziwa” przyszedł czas na „Jak pokochałam gangstera”. Film opowiada o wspomnianym na początku „Nikosiu” – młodym chłopaku, który szybko wspinał się po szczeblach gangsterskiej kariery, aż dotarł na sam jej szczyt. W produkcji nie zabraknie wielu sportowych akcentów – na ekranie zobaczymy m.in. Mateusza Borka, Andrzeja Janisza, Jarosława Bieniuka, Marcina Wrzoska czy Marcina Różalskiego. Sam film również porusza tematykę sportową i trudno się dziwić, bowiem Nikodem Skotarczak, pierwowzór głównego bohatera, był wielkim fanem futbolu, a część swojego majątku zainwestował w jeden ze słynnych polskich klubów – Lechię Gdańsk.
Anna Lewandowska dostała burę za gorące zdjęcia z wakacji! Ostra reprymenda, poszło o Roberta
Zobacz ujęcia z filmu "Jak pokochałam gangstera" - Borek, Janisz, Różalski i wielu innych! Kliknij w galerię poniżej
Kim był Nikodem Skotarczak? Pierwowzór bohatera „Jak pokochałam gangstera” pasjonował się sportem
Warto podkreślić, że film Macieja Kawulskiego nie jest dokumentem dotyczącym jednego z najsłynniejszych trójmiejskich gangsterów. Nikodem Skotarczak jest pierwowzorem głównego bohatera „Jak pokochałam gangstera”, ale produkcja nie będzie wiernie oddawała życia Nikodema Skotarczaka, które pełne było niezwykłych, często tragicznych historii. „Nikoś” z zawodu był ogrodnikiem, jednak w wieku 19 lat podjął pracę jako ochroniarz w nocnym klubie „Lucynka” w Gdańsku. Szybko awansował a następnie wszedł w trójmiejski półświatek.
Nieprawdopodobne. Pokazali Mateusza Borka w długich włosach, co za metamorfoza, ciężko uwierzyć
Skotarczak pracował także w klubie „Maxim” i został ochroniarzem ówczesnego właściciela lokalu – Michała „Mecensasa” Antoniszyna, największego pasera w Trójmieście. Dla „Nikosia” to wciąż było jednak za mało i w połowie lat 70. został cinkciarzem (prowadził nielegalny obrót walutami) i założył grupę przestępczą, która zajmowała się sprowadzaniem do Polski samochodów kradzionych w Austrii i w Niemczech. Szybko stał się bogatym i rozpoznawalnym człowiekiem – lubił towarzystwo ówczesnych elit, często widywano go w towarzystwie aktorów, sportowców, biznesmenów czy polityków.
Ogromna przemiana Marcina Różalskiego! Przecieraliśmy oczy ze zdumienia, to naprawdę on?!
Nielegalne źródła dochodu pozwoliły mu na stworzenie niemałej fortuny. Jako pasjonat piłki nożnej Nikodem Skotarczak postanowił w latach 80. zainwestować w Lechię Gdańsk. Gdy klub zdobył Puchar Polski w sezonie 1982/1983 „Nikoś” otrzymał tytuł "Zasłużonego dla Gdańska", a uhonorował go… Kazimierz Rynkowski, ówczesny prezydent miasta. Później Nikodem Skotarczak wyemigrował do Niemiec Zachodnich, gdzie wciąż kierował swoją grupą przestępczą. Tam został skazany, ale uciekł po trzech miesiącach.
Brutalny koniec Nikodema Skotarczaka
Na początku lat 90. „Nikoś” powrócił do kraju. Również w Polsce odsiedział parę miesięcy, ale szybko wyszedł na wolność. Polski wymiar sprawiedliwości nie mógł go dosięgnąć, dosięgły go za to kule zamachowców. 24 kwietnia 1998 roku Nikodem Skotarczak został zastrzelony w agencji towarzyskiej „Las Vegas”. Dwójka zamaskowanym mężczyzn weszła do lokalu, a jeden z nich z bliskiej odległości oddał 6 strzałów z pistoletu w kierunku „Nikosia”. Gangster nie miał szans na przeżycie. Zarówno morderców, jak i zleceniodawców, nigdy nie złapano.