Anna Lewandowska zakochała się w kickboxingu
Od początku tego piłkarskiego sezonu Anna Lewandowska może być dumna ze swojego męża. Tylko w ostatnim tygodniu podziwiała, jak FC Barcelona z Lewandowskim w składzie rozbiła Sevillę (5:1), Bayern Monachium (4:1) i przede wszystkim Real Madryt na Santiago Bernabeu (4:0). Wysiłki i wyrzeczenia polskiego napastnika przyniosły skutek w postaci renesansu wielkiej formy, a jego żona najlepiej wie, ile go to kosztowało. Sama była przecież mistrzynią karate, ze sportem jest związana od dziecka, a od wielu lat jest popularną trenerką personalną. Na tym jednak nie poprzestaje, bo wciąż szuka nowych pasji. W ostatnich miesiącach najgłośniej było o jej tanecznych popisach w bachacie, ale wielką pasją Lewandowskiej stał się też kickboxing.
Żona Lewandowskiego wróciła do sportów walki i zamieniła karate na bardziej bezpośredni kickboxing. Wymagające treningi dają jej mnóstwo satysfakcji i endorfin, a 36-latka naprawdę szybko się rozwija. Widać to na ostatnim filmiku, którym pochwaliła się w mediach społecznościowych. Zrobiła to jednak z tęsknoty - w ostatnim czasie musiała wstrzymać treningi kickboxingu ze względu na kontuzję.
"Przed moją kontuzją nadgarstka. Nie mogę się doczekać, aż będę mogła znowu trenować!" - napisała zniecierpliwiona Lewandowska. Jej trenerem w trakcie imponującego nagrania był były zawodnik UFC, Marco Beltran. Nawet on docenił postawę polskiej trenerki personalnej, zachwalając ich wspólny trening.
Lewandowska stoczy walkę?
Ze względu na popularność i sportową przeszłość już od wielu lat kibice spekulują o ewentualnej walce Lewandowskiej, np. w KSW lub freak-fightach. Gdy tylko pochwaliła się podjęciem treningów w kickboxingu, ten temat wrócił jak bumerang. Z pewnością byłaby to jedna z najgłośniejszych walk w Polsce, ale na razie trudno sobie wyobrazić, aby spełniająca się na wielu płaszczyznach biznesu żona Lewandowskiego i mama Klary oraz Laury zdecydowała się na taki krok.