- Nie czuję się przegrana - mówiła po pojedynku ze łzami w oczach Michalczuk.
- Po kolejnych rundach przychodziłam do narożnika i jak widziałam, że jest ciągle "w plecy", to byłam załamana. Dałam z siebie wszystko, ale punktowali pod nią, bo to pięciokrotna mistrzyni świata. Ja nie odstawałam, każdy widział, a ta dziewczyna to ze dwa razy do liczenia była.
- Mery Kom to świetna zawodniczka, ale Karolina miała ją zamęczyć ciągłym atakiem i wierzyliśmy, że się uda. Ta walka była remisowa, ale sędziowie punktowali tak jak punktowali. Nie wiem, jak mogli uznać, że Karolina przegrała aż 5 punktami - wtórował bokserce trener Leszek Piotrowski.
Londyn 2012. Karolina Michalczuk po przegranej walce: Nie czuję się przegrana
Karolina Michalczuk (33 l.) walczyła dzielnie z pięciokrotną mistrzynią świata Mery Kom. Ale niestety, nie dała rady. Toczony w bardzo szybkim tempie pojedynek o awans do 1/4 finału (kat. do 51 kg) był niezwykle zacięty, ale sędziowie punktowali na korzyść faworytki z Indii, która wygrała 19:14. O wyniku zdecydowała trzecia runda, w której Polka przegrała aż 3:7.