Marcin Dołęga

i

Autor: Eastnews Marcin Dołęga

Londyn 2012. Marcin Dołęga: Jestem totalnie załamany i nie wiem co dalej - SONDA

2012-08-07 15:49

Marcin Dołęga jak prawdziwy facet nie szukał wymówek, co do swojego słabego wstępu na igrzyskach. Polak przyjął po męsku, to co się stało. - Miałem jedyną i niepowtarzalną szansę. Takiej już nie będzie. Muszę zdać sobie sprawę, że igrzyska nie są dla mnie. Zawiodłem w najważniejszej imprezie w karierze.

- Trzeba się z tym pogodzić, że mi się nie udało i powiedzieć sobie chyba koniec. Jestem totalnie załamany i nie wiem co dalej. Muszę odczekać, przemyśleć na spokojnie - powiedział Dołęga portalowi sport.pl.

- Nie miałem czucia w rękach. Przy wstawaniu sztanga ciągnęła mnie do przodu. Zakładaliśmy z trenerem, że trzeba zacząć spokojnie, bowiem przy wycofaniu Rosjan jest szansa wywalczyć krążek. I gdyby się wszystko ułożyło, medal byłby bez problemu - stwierdził Dołęga.

- Wyjeżdżając dziś z hotelu na zawody nie czułem, że to są igrzyska. Byłem aż za spokojny. Ciężko mi uwierzyć w to, co zrobiłem. Nie nadaję się do tego sportu. To chcecie usłyszeć, proszę bardzo... Byłem zdrowy, bardzo dobrze przygotowany na 430 kg, a nie mogłem zaliczyć 190 kg. Nie mam żadnego wytłumaczenia - zakończył polski ciężarowiec.

 

Najnowsze