Wykluczono juz pobicie, na ciele 23-letniego pływaka nie ma żadnych śladów. Te które są sugerują, że przyczyna utraty przytomności Mateusza było udarzenie o asfalt. Możliwe, że Matczaka potrącił samochów. Pływak znajdował się podobno pod lekki wpływem alkoholu, co mogło osłabić jego refleks.
Policja bada różne warianty wypadku, ale wyjaśnienie nastąpi zapewne dopiero wtedy, gdy Mateusz odzyska przytomność i opowie co się stało. Jego stan jest stabilny, na poprawę trzeba jeszcze poczekać.