Michael Schumacher umrze przez kamerę na kasku? SZOKUJĄCE INFORMACJE

2014-02-17 12:07

Michael Schumacher wciąż walczy o życie po wypadku na stoku narciarskim w Meribel. Stan zdrowia byłego mistrza Formuły 1 - według najnowszych informacji - może być tak zły przez... kamerę przyczepioną do kasku.

"Daily Mirror" donosi, że urządzenie nagrywające jazdę "Schumiego" mogło osłabić strukturę kasku. A to w konsekwencji oznaczało silniejsze skutki zderzenia ze skałą.

- To jedyny trop. Poza kaskiem sprzęt Schumachera był w porządku. Narty, wiązania i buty  były prawie nowe. Ale dlaczego kask eksplodował przy uderzeniu? Testujemy to w naszym laboratorium  - wyjaśnia anonimowy informator brytyjskiego dziennika.

Jerzy Dudek: O Bródce nikt nie będzie pisał tyle, co o Lewandowskim

W poniedziałek francuscy śledczy ogłosili też, że wypadek Schumachera to nieszczęśliwy traf i nikomu nie zostaną postawione zarzuty. Wcześniej spekulowano, że do odpowiedzialności karnej zostaną pociągnięci właściciele stoku narciarskiego.

Najnowsze