Malkontenci marudzą, że gdyby nie było Lewandowskiego... Ale ktoś przecież odbiera piłkę rywalom i podaje "Lewemu". To wielki gracz, ale całkiem mi obojętne, czy w Bundeslidze strzeli dziesięć, czy sto goli, w grze zespołowej nie o to chodzi. Najwybitniejszy moim zdaniem polski piłkarz Władysław Żmuda jest mniej rozpoznawalny od Laty, Szarmacha, Bońka, Lewandowskiego, bo grał na obronie.
Czy panowie Boniek i Nawałka goworiat po ruski? Są z pokolenia, które uczono w szkole języka Puszkina i Czechowa. Przyda się jak znalazł na mundialu, idę o zakład.
Za kilka dni Polska zadebiutuje w kolejnej dyscyplinie sportu. To teqball, stołowa odmiana futbolu. Bardzo widowiskowa, przydatna też w treningu prawdziwych piłkarzy. Promowana przez Kanu, Ronaldinho, braci Koemanów. Oby przyjęła się w Polsce jak futsal czy piłka plażowa. Polecam Tomaszowi Lisowi, może dzięki kopaniu piłki przejdzie mu chęć do kopania ludzi, w czym się ostatnio lubuje?