Celem Alzain Tareq nie był medal. Przyjechała do Kazania po naukę. Jej marzeniem jest start na igrzyskach olimpijskich. Tyle że nie w Rio de Janeiro, ale w Tokio, w 2020 roku. Wówczas jej start nie powinien już nikogo dziwić. Najmłodszym medalistą olimpijskim ostatnich lat był przecież niejaki Carlos Front. Sternik hiszpańskiej ósemki wioślarskiej zdobył srebro w Barcelonie w 1992 roku. Miał wówczas... 11 lat.
Alzain Tareq nadzieją Bahrajnu na medal olimpijski?
Poziom sportowy Tareq na razie nadziei na medal nie daje. W eliminacjach 50 metrów stylem motylkowym zajęła ostatnie miejsce. Od najlepszej Szwedki Sarah Sjoerstroem dzieliło ją 15,70 sekundy. Mimo to udowodniła, że pływać potrafi:
Wszystkim docipnisiom polecamy podobny dystans. Tym samym stylem. Podejrzewamy, że występ przypominałby raczej popis Erica Moussambaniego na igrzyskach w Sydney. Facet nieomal utopił się w końcówce dystansu.
Alzain Tareq w kadrze Bahrajnu nie musi się jednak czuć odosobniona. Arabskie państwo przyjęło bowiem dość specyficzną strategię rozwoju. W kadrze narodowej tego kraju znajduje się czternaście zawodniczek. Wszystkie mają mniej niż 12 lat. Niestety - w przypadku 10-letniej bohaterki z Kazania sielanka nie będzie trwała długo.
Rosyjska biegaczka maratońska będzie musiała oddać 2 miliony dolarów! Przez doping!
W wieku 14 lat przeniesie się ona wraz z rodziną do Wielkiej Brytanii. Będzie miała jeszcze wówczas ochotę i chęci, by trenować?