Kevin Durant i Draymond Green

i

Autor: EastNews Kevin Durant był jednym z bohaterów meczu z Houston Rockets

NBA: Wielki mecz Golden State Warriors. Powtórka finału sprzed roku

2018-05-29 10:02

Do ostatecznych rozstrzygnięć w najlepszej lidze koszykarskiej na świecie coraz bliżej. Po wtorkowym finale konferencji zachodniej poznaliśmy skład decydującego spotkania. Golden State Warriors pokonali Houston Rockets i dołączyli do Cleveland Cavaliers, z którym zmierzą się już czwarty raz rzędu w finale play-offów.

O awansie zadecydował dopiero siódmy mecz. Zespół Jamesa Hardena był bliski sprawienia sporej niespodzianki. Gospodarze prowadzili z obrońcami tytułu nawet piętnastoma punktami. Wszystko zmieniło się po zmianie stron. Golden State zaczęło dominować na parkiecie i z każdą upływającą minutą zbliżali się do rywali.

Wielki udział w tej gonitwie mieli Kevin Durant oraz Stephen Curry. Obaj trafiali niesamowite rzuty. Fantastyczna gra liderów zespołu z Oakland sprawiła, że gospodarze mieli coraz mniej wiary w sukces. Zupełnie nie wychodziły im rzuty za trzy, których spudłowali aż dwadzieścia siedem z rzędu. Przy takiej skuteczności nie można myśleć o zwycięstwie.

I tak faktycznie było. Golden State Warriors dopięli swego i wygrali 102:91. Oznacza to, że o trofeum zmierzą się z ekipą LeBrona Jamesa. Oba zespoły w finale zmierzą się czwarty raz rzędu. W trzech poprzednich rywalizacjach dwukrotnie wygrała drużyna z Oakland, a raz Cleveland Cavaliers.

Najnowsze