Pełne nazwisko O.J. brzmiało Orenthal James Simpson. 76-latek ostatnio toczył walkę z rakiem prostaty. Rodzina napisała, że zmarł w środę 10 kwietnia, w otoczeniu najbliższych. Świat poznał go najpierw jako wybitną postać National Football League – ligi futbolu amerykańskiego. Był uważany za jednego z najlepszych running backów (gracz mający za zadanie przebiec z piłką jak największy dystans) wszech czasów. Grał w NFL ponad dziesięć lat, reprezentował barwy Buffalo Bills i San Francisco 49ers.
Sondaże wskazywały, że u szczytu sportowej sławy był jedną z trzech najbardziej rozpoznawalnych twarzy w Ameryce Północnej. W 1977 roku został pierwszym zawodowym piłkarzem, który trafił na okładkę „Rolling Stone”. W 1978 roku został drugim zawodowym sportowcem prowadzącym program „Saturday Night Live”.
Trzęsienie ziemi w kadrze polskich skoczków! Dwóch trenerów zwolnionych, PZN oficjalnie potwierdza
Zagrał w wielu słynnych filmach
Jego sławę i znaną twarz wykorzystano w wielu filmach. Na przełomie lat 80. i 90. zagrał w słynnym cyklu komediowym „Naga broń” jako detektyw Nordberg – to zdecydowanie najbardziej znana rola aktorska Simpsona, ale na ekranie widywano go już od lat 60. Wystąpił w takich obrazach jak film katastroficzny „Płonący wieżowiec”, serial telewizyjny „Korzenie”, czy „Koziorożec 1” poświęcony fikcyjnej misji na Marsa.
Z najgorszej strony opinia publiczna poznała O.J. Simpsona w 1994 roku, gdy oskarżono go o zabicie byłej żony Nicole Brown Simpson i jej przyjaciela Ronalda Goldmana. Znaleziono ich zadźganych nożem przed jej domem w Los Angeles. Cała Ameryka oglądała wówczas z wypiekami na twarzy telewizyjną transmisję policyjnej pogoni za autem, którym uciekał oskarżony.
Simpson w sądzie nie przyznał się do winy. W 1995 roku, wszystko wskazuje, że w dużym stopniu za sprawą sztuczek prawniczych swoich adwokatów, został przez ławę przysięgłych uwolniony od zarzutów. I to mimo że w tej słynnej na cały świat sprawie wszystkie poszlaki wskazywały na niego jako na sprawcę mordu. Formalnie jednak dowody obalono.
To był koniec sprawy karnej, ale nie cywilnej. W pozwie cywilnym złożonym przez rodziny ofiar uznano go za odpowiedzialnego za śmierć i nakazano zapłacić 33,5 miliona dolarów odszkodowania. Jednak prawo amerykańskie stanowiło, że nie musiał ich spłacać ze swojego funduszu emerytalnego.
To nie był jeszcze kres kłopotów O.J. Simpsona z prawem. W 2007 roku został skazany na 33 lata więzienia za napad z bronią w ręku w Las Vegas. W 2017 roku zwolniono go warunkowo.