Drugi Polak, Krzysztof Supowicz (20 l.), nie awansował do dzisiejszych półfinałów. W tej samej konkurencji wśród kobiet promocję wywalczyła Agnieszka Stanuch (24 l.).
- Jestem zadowolony, bo miałem dwa czyste przejazdy - powiedział Wieczorek, który stracił do zwycięzcy, Słowaka Michala Martikana, mistrza olimpijskiego z Atlanty, 0,36 sekundy.
Polskiemu kanadyjkarzowi bardzo podoba się tor olimpijski.
- To jeden z najtrudniejszych i najładniejszych torów na świecie - przyznaje. - Ale ja takie lubię, bo jestem dobrze przygotowany fizycznie. Zaskoczyło mnie tylko, że doprowadzono do niego słoną wodę morską. Gdy nie wykąpałem się pod prysznicem po pierwszym przejeździe, miałem brwi całe w soli.
Wieczorek trochę się bał silnego wiatru, który w dniu poprzedzającym zawody bardzo huśtał bramkami. Na szczęście podczas dwóch przejazdów kwalifikacyjnych było prawie bezwietrznie.
Za faworyta dzisiejszych półfinałów i zaplanowanych tego samego dnia finałów Polak uważa broniącego tytułu z Sydney, Francuza Tony'ego Estangueta, który jeszcze nie przegrał zawodów w tym roku. Może to właśnie Wieczorek przerwie tę serię?
Krzysztof Supowicz miał w obu przejazdach po 2 sekundy karne. Zajął ostatecznie 13. miejsce (strata 15,76 sek.) i znalazł się tuż poza dwunastką półfinalistów.
Agnieszka Stanuch zajęła w kwalifikacjach 14. miejsce, przedostatnie zapewniające start w półfinale.
- Gdyby udało mi się awansować do finału, byłby to sukces - przyznała.
Aby to osiągnąć, musi dzisiaj zająć co najmniej 10. miejsce. Do Szwajcarki Nagwy El Desouki, miała stratę 5,24 sek.