Oscar Pistorius PRZYJECHAŁ DO POLSKI

2011-09-20 21:59

Otworzył nową epokę: jako niepełnosprawny z powodzeniem rywalizuje ze zdrowymi. Po jego długiej walce protezy, na których startuje, uznane zostały za dopuszczalne w rywalizacji sportowej. Oscar Pistorius (25 l.) będzie dzisiaj największą gwiazdą lekkoatletycznego Memoriału Kamili Skolimowskiej w Warszawie.

- To moja pierwsza wizyta w Polsce. Rywalizacja będzie dla mnie nieco dziwna, ponieważ będę walczyć z samymi Polakami. Ale mam nadzieję, że doping kibiców skierowany będzie również do mnie - powiedział wczoraj dziennikarzom słynny biegacz z RPA.

Bieżący rok ma szczególny przebieg dla Pistoriusa: wystartował w kilku mityngach i w MŚ w koreańskim Daegu, gdzie zdobył srebrny medal w sztafecie 4x400 m (biegał w eliminacjach). A wcześniej pobił rekordy świata niepełnosprawnych na 100, 200 i 400 m.

- Wciąż widzę jeszcze rezerwy. Mogę znacznie poprawić start i finisz. Za rok powinienem być szybszy o 0,1 sekundy. Rekordu świata jednak nie pobiję nigdy. Będę natomiast wylewał pot, by złamać barierę 45 sekund na 400 m.

Kiedy Pistorius stracił nogi

Pistorius nogi stracił, mając zaledwie 11 miesięcy. Mimo kalectwa już jako dzieciak uprawiał sport.

- Wspominam z dzieciństwa, że mama mówiła do mojego brata, aby założył buty, a do mnie, abym założył nogi - opowiada ze śmiechem Pistorius, który w przeszłości trenował także rugby i piłkę wodną. - Kiedy pierwszy raz wszedłem na boisko rugby, przez pięć minut rywale bali się mnie dotknąć, by nie zrobić mi i sobie krzywdy. Ale potem traktowali mnie normalnie.

Pistorius rywalizuje zarówno ze zdrowymi, jak i z niepełnosprawnymi. W którym środowisku startuje mu się lepiej?

- Nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Ale kiedy rywalizuję ze zdrowymi, odczuwam dumę i radość. Czuję, że warto było pójść taką drogą - wyjaśnia biegacz.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze