Paweł Wojciechowski ma nowy cel: Chcę pobić rekord Bubki - WYWIAD

2011-08-31 4:00

6 metrów 14 centymetrów. Tyle w 1994 roku skoczył o tyczce fenomenalny Ukrainiec Siergiej Bubka. Ten kosmiczny rekord jest do dzisiaj niepobity. To jakby "biały wieloryb", na którego polują wszyscy tyczkarze świata.

Zdaniem wielu ekspertów tym, który poprawi rekord Bubki, może być właśnie polski mistrz świata z Daegu. Sam Paweł Wojciechowski (21 l.) nie wyklucza takiej możliwości. - On mógł skoczyć 6,14, czemu ja nie mógłbym? Wierzę, że jest to możliwe. Sam Siergiej wielokrotnie bił rekordy, pokazywał, że jest możliwe skakanie coraz wyżej i wyżej - mówi "Super Expressowi" Wojciechowski.

- Czy postawił pan sobie taki cel? Pobicie rekordu Bubki?

- Od samego początku, gdy moja kariera zaczęła iść w górę, czyli trzy lata temu, wiedziałem już, że moim celem jest nie 6 metrów, ale rekord świata.

- Kiedy taki rekord mógłby pan pobić?

- Nie mam pojęcia. Powiem żartem, że zawsze może się zdarzyć.

- A co musiałoby się stać, aby do tego doszło?

- Trzeba znaleźć metodę i wziąć się ostro do roboty. Bo mówimy tutaj o lotach, a nie o skokach. Poprawić trzeba wszystko: siłę, technikę, motorykę, sprawność... I we wszystkich aspektach trzeba być po prostu perfekcyjnym.

- Czy w którymś z tych elementów dorównuje pan Bubce?

- Myślę, że we wszystkich on przerasta i to wielokrotnie. Bubka był perfekcyjny. Za co się łapał, wychodziło rewelacyjnie. Nie miał mocniejszych stron. Wszystkie miał najmocniejsze.

- Skakał pan już tak wysoko jak on, choćby przez gumę?

- Nie. Atakowałem w ten sposób 6,10 metra.

- Czy można rekord świata Bubki poprawić na używanych przez pana w Daegu tyczkach?

- Nawet na tej najtwardszej, której używałem tutaj, można by już ten rekord atakować. Ta tyczka ma długość 5,10 cm, ja chwytam ją na wysokości 5,05 m, a skaczę z 16 kroków rozbiegu. Jednak większe szanse na poprawienie rekordu świata dawałaby tyczka długości do 5,30, przy uchwycie na wysokości 5,20. No i rozbieg przedłużony do 18, 20, a nawet 22 kroków.

- Powinien przybrać pan też na masie?

- Nie, bo większej masy ciała tyczka nie wynosi tak mocno. Ale moc mięśni trzeba poprawić koniecznie.

Fachowcy wierzą w młodego skoczka

Adam Kolasa, tyczkarz, dziesięciokrotny mistrz Polski: On może pobić Bubkę
- Ten chłopak ma niesamowite rezerwy. Przecież skok na 5,90 na MŚ, który dał mu złoto, nie był idealny technicznie. Przy poprawieniu drobiazgów Wojciechowski wystrzeli w górę w bardzo szybkim tempie. 6 metrów pęknie wkrótce, jestem o to spokojny. Otwarcie mówię, że to może być facet, który doścignie rekord świata Siergieja Bubki.

Edward Szymczak, były trener kadry tyczkarzy: 6 metrów w przyszłym roku
- To talent, jaki rodzi się raz na wiele lat. Poza tym jest autentyczny, spokojny i skromny. W tym roku Paweł już chyba nie będzie w stanie przeskoczyć 6 metrów, bo pewnie trochę spocznie na laurach, ale przyszłość przed nim. Bariera sześciu metrów może paść już w przyszłym sezonie. A rekord świata? W ciągu kilku lat nie wykluczam i takiej możliwości.

Sebastian Chmara, były dziesięcioboista, komentator TVP: Niech mierzy w medal igrzysk
- 6 metrów to bardzo realny cel Pawła, drugim powinno być ustabilizowanie formy w kontekście igrzysk olimpijskich 2012, na których 5,90 powinno przynieść medal. Co do rekordu świata, byłbym ostrożny, bo dystans między jego rekordem Polski 5,91 a 6,14 Bubki to nie są takie same 23 centymetry co na przykład między 5,68 a 5,91.

Najnowsze