Polska - Dania, reprezentacja Polski

i

Autor: CYFRA SPORT Mecz Polska - Dania podczas eliminacji MŚ 2018.

Piłkarze, koszykarze, siatkarze, Radwańska... Jedenaście dni stypy w polskim sporcie

2017-09-04 14:27

Ostatnie jedenaście dni to była prawdziwa trauma dla wszystkich polskich kibiców sportowych. W tym czasie nasze drużyny i reprezentanci zdążyli odpaść z mistrzostw Europy w siatkówce czy tenisowego US Open, dostać tęgie lanie od Danii w eliminacjach do piłkarskiego mundialu, przegrać wygrane spotkanie na EuroBaskecie i dać się ograć mistrzowi Mołdawii w dwumeczu decydującym o awansie do Ligi Europy.

Nie chcemy wszystkiego zrzucać na barki Legii Warszawa, ale fakty są takie, że to właśnie od zespołu "Wojskowych" zaczęła się ta dramatyczna seria. W czwartek 24 sierpnia w Tyraspolu mierzyli się z mistrzem Mołdawii w rewanżowym spotkaniu ostatniej rundy eliminacji Ligi Europy. Musieli wygrać, bo na swoim stadionie zremisowali 1:1, a taki wynik premiował awansem rywali. Ale po prostu się skompromitowali. Jeszcze w pierwszej połowie z boiska wyleciał Michał Pazdan, który zobaczył czerwoną kartkę i skomplikował kolegom pogoń. Ci przez całe spotkanie stworzyli może jedną dogodną okazję, a mecz zakończył się wynikiem 0:0. To z kolei oznaczało, że mistrzowie Polski w tym sezonie nie zagrają już w europejskich pucharach.

Tego samego dnia, tylko nieco później, Polska grała mecz otwarcia rozgrywanych w naszym kraju mistrzostw Europy w siatkówce. Nadzieje były wielkie, nastroje znakomite, ale samo spotkanie zakończyło się klęską. Serbia rozbiła biało-czerwonych aż 3:0 i choć podopieczni Ferdinando De Giorgiego w kolejnych spotkaniach pokonali Finlandię i Estonię, to w barażu przeciwko Słowenii znów wypadli dramatycznie słabo. Srebrni medaliści poprzedniego Eurovolley nie dali im najmniejszych szans wygrywając 3:0 i eliminując ich z turnieju. A wszystko zaczęło się od nieszczęsnego 24 sierpnia. Jakby nie patrzeć - czarny czwartek polskiego sportu.

Smutno było też tydzień później - 31 sierpnia. Wtedy właśnie rozpoczęła się największa koszykarska impreza tego sezonu, czyli EuroBasket 2017. Niestety Polacy już na inaugurację imprezy powtórzyli "wyczyn" siatkarzy i nie dali rady Słowenii przegrywając z nią 81:90. Później co prawda przyszła wygrana z Islandią, ale w niedzielę 3 września z kolejnym poważnym przeciwnikiem biało-czerwoni znów polegli. I to w jakich okolicznościach! Na kilkadziesiąt sekund przed końcem meczu z Finlandią mieli dziewięć punktów przewagi, ale zdążyli ją roztrwonić, a ostatecznie przegrali po drugiej dogrywce.

No i wreszcie przychodzi czas na kilka słów o piłkarskiej kadrze. A niestety to świeże i dość bolesne wspomnienie. W piątek zespół Adama Nawałki mierzył się na wyjeździe z Danią i podchodził do tego spotkania jako lider grupy E z przewagą sześciu punktów nad resztą stawki. I dostał tęgie lanie. Wyniku 4:0 nie przewidywali chyba nawet najwięksi optymiści wśród duńskich kibiców. Kompromitujący był też styl gry naszej drużyny, która przez moment nie nawiązała nawet walki z rywalami.

Swój mecz w US Open przegrała także Agnieszka Radwańska, która odpadła już w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju na nowojorskich kortach i notuje swój najsłabszy sezon od siedmiu lat. Honor polskiego sportu uratowali kolarze, którzy fantastycznie prezentują się podczas Vuelta a Espana. 24 sierpnia etap wygrał Tomasz Marczyński, a tuż za nim finiszował Paweł Poljański. Pierwszy z Polaków triumfował też tydzień później, z kolei w sobotę 2 września najlepszy okazał się Rafał Majka.

Mimo to ostatnie półtora tygodnia to naprawdę czarny okres polskiego sportu. Jedyne co nam pozostaje, to czekać na start sezonu skoków narciarskich, w których biało-czerwoni znów będą faworytami do tytułów.


Polska - Kazachstan: Łukasz Piszczek jest zdrowy! Może zagrać na PGE Narodowym

El. MŚ 2018: Czy są jeszcze bilety na mecz Polska - Kazachstan?

Eliminacje MŚ 2018: Sytuacja w grupie E. Ile punktów Polska potrzebuje do awansu?

Najnowsze