Piotr Małachowski: Chciałbym mieć dłuższe ręce!

2011-01-13 3:30

Piotr Małachowski (27 l.) ma ramiona tak długie, jak bokserski mistrz świata Władymir Kliczko (35 l.). A chciałby mieć jeszcze dłuższe. - Zwiększyłbym wtedy siłę odśrodkową i rzucałbym dyskiem dalej - tłumaczy polski dyskobol.

Miniony rok przyniósł Małachowskiemu upragniony pierwszy złoty medal i rekord Polski 69,83 m. Wicemistrz olimpijski i mistrz Europy 2010 w rzucie dyskiem chce pójść za ciosem w roku 2011.

- Chcę powalczyć o medal mistrzostw świata, najlepiej złoty - deklaruje w rozmowie z "Super Expressem" - Marzę także o rzucie na odległość ponad 70 metrów, bo mało jest dyskoboli niezłapanych na dopingu, którzy rzucili siedemdziesiątkę. Mam nadzieję, że się uda rzucić tak daleko. Podczas mityngu w Eugene nawet złamałem barierę 70 metrów, ale niestety minimalnie spaliłem rzut.

Patrz też: Piotr Małachowski, mistrz Europy w rzucie dyskiem biegał w sylwestra

"SE": - Czego brakuje, żeby osiągnąć ten cel?

Piotr Małachowski: - Przydałoby się przedłużyć ramiona (śmiech). Mam zasięg ramion 206 centymetrów, a większość rywali ma od 216 do 220 cm i przez to dysponują większą siłą odśrodkową. Gdybym i ja miał tyle, pewnie rzucałbym parę metrów dalej. Trzeba też zjechać z wagi ciała, bo po operacji przepukliny i przerwie w treningach doszedłem do 140 kilo. W roku olimpijskim 2008 ważyłem 126-127 kilogramów, a w lipcu, gdy ustanawiałem rekord Polski - 134.

- Niczego nie brak panu w życiu prywatnym? Ma pan nowy dom, piękny samochód, dobre dochody...

- Nie brak mi niczego. Każdy myśli o kobiecie, której nie ma przy mnie. Ale przecież ja od stycznia do maja jestem na zgrupowaniach poza krajem, a latem mam ciągle zawody. Trudno związać się z kimś, kto ma taki rozkład zajęć w roku. Albo kto po sześciu godzinach treningu z trudem daje wyciągnąć się na spacer. Owszem, były dwie dziewczyny w orbicie moich zainteresowań, ale niestety to nie przetrwało.

- Trenuje już pan na pełnych obrotach?

- Nie, na 75 procent. Jeszcze nie rzucam, ćwiczę w siłowni, trochę biegam. Nadal odczuwam bóle po operacji. Można by powiedzieć, że jest tak jak przed rokiem, gdy byłem po operacji palca. A potem był rekord i złoty medal. Więc chyba nie jest za późno. Powinienem zdążyć z formą przed sezonem i wierzę, że zrealizuję swoje sportowe marzenia.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany