- Bardzo trudno było nam zachować przed tym meczem odpowiednią koncentrację. Zadanie było jeszcze trudniejsze po pierwszym secie, kiedy rywale oddali nam mnóstwo punktów po błędach w przyjęciu. I właśnie stąd słabszy początek drugiego seta. Na szczęście ten mecz jest już za nami i ze zwycięstwem idziemy dalej - powiedział Andrea Anastasi, cytowany przez onet.pl.
- Z kim chciałbym zagrać w ćwierćfinale? Z Tunezją (śmiech). A tak poważnie - żaden z potencjalnych rywali nie jest łatwy. Amerykanie nie przez przypadek zagrali w finale Ligi Światowej, Brazylijczycy na razie nie zachwycają, ale to świetna drużyna, podobnie jak grająca póki co nierówno Rosja. Silni są również Niemcy. Ale na razie o tym nie myślę, bo nie wiem jeszcze, na którym miejscu my zakończymy fazę grupową. Przed nami drugi tydzień turnieju. Atmosfera w ekipie jest bardzo dobra. Musimy zrobić wszystko, by ją utrzymać - dodał trener Polaków.
Wielka Brytania - Polska 0:3 (16:25, 19:25, 18:25)
I set: 2:8, 4:12, 8:16, 11:21, 16:25
II set: 6:8, 11:12, 14:16, 15:20, 19:25
III set: 6:8, 9:13, 9:16, 12:19, 18:25
Polska - Wielka Brytania, wynik 3:0. Anastasi: Bardzo trudno było nam zachować przed tym meczem odpowiednią koncentrację
Polscy siatkarze po pokonaniu Wielkiej Brytanii są w drodze do ćwierćfinałów. - Żaden z potencjalnych rywali nie jest łatwy. Amerykanie nie przez przypadek zagrali w finale Ligi Światowej, Brazylijczycy na razie nie zachwycają, ale to świetna drużyna, podobnie jak grająca póki co nierówno Rosja. Silni są również Niemcy - zapowiada trener Anastasi.