Sześć lat temu - w pierwszym finale - te same zespoły walczyły na skromnym boisku warszawskiego Marymontu. Wówczas lepsze były "Orły", tak jak w 2008 roku. W trzecim finałowym starciu obu ekip gdynianie pod każdym względem przewyższali rywali. Zainteresowanie meczem przerosło oczekiwania. Organizatorzy liczyli na 15 tysięcy osób. W ostatniej chwili otwarto nowe sektory i na trybunach zasiadło 23 tysiące fanów, a i tak niektórzy odeszli od kas bez wejściówek.
Tym samym pobito rekord frekwencji, jeśli chodzi o mecz futbolu amerykańskiego rozgrywany w Europie. - To kluczowy moment w rozwoju tej dyscypliny na naszym kontynencie. Za 10 lat wszyscy będziemy wspominać ten mecz jako przełom. Nie do przecenienia jest krok, który wykonała dla nas polska liga - podsumował obecny na stadionie Tommy Wiking, prezes Międzynarodowej Federacji Futbolu Amerykańskiego.