Federacja piłkarska Australii stwierdziła, że nie otrzymała wcześniej tego typu sygnałów. Obiecała jednak wdrożyć formalne dochodzenie. Lisa De Vanna rozegrała ponad 150 meczów w kadrze. W ubiegłym miesiącu postanowiła zakończyć karierę. W niedawnym wywiadzie dla ukazującego się w Sydney dziennika „Daily Telegraph” nie ukrywała: „Czy byłam napastowana seksualnie? Tak. Czy byłam wykluczona? Tak. Czy widziałam rzeczy, które sprawiały, że czułam się niekomfortowo? Tak. W każdej sportowej organizacji i w każdym środowisku uwodzenie, drapieżne napastowanie i nieprofesjonalne zachowanie przyprawia mnie o mdłości”.
Wielka zmiana na PGE Narodowym. Kazimierz Górski uhonorowany. Jest ostateczna decyzja
Zarzuty podnoszone przez de Vannę wsparła jej była koleżanka z drużyny Elissia Carnavas oraz Rose Garofano, była menedżerka zawodniczki. O podobnych doświadczeniach – molestowaniu na starcie kariery – mówiła również Rhali Dobson, inna była piłkarka. „To się ciągle dzieje, na najwyższych poziomach i dopóki nie zaczniemy się tym zajmować, nic się nie zmieni” – powiedziała gazecie. Podobne oskarżenia padały także ostatnio z ust czołowych zawodniczek piłki nożnej w Stanach Zjednoczonych wobec trenerów.
Mnożą się problemy Sousy? Bohater meczu z Anglią nie pojawił się na treningu