Cała historia ma bezpośredni związek z protokołem bezpieczeństwa, który gwarantuje możliwość doprowadzenia obecnego sezonu ligi rosyjskiej do końca. W jednej z czołowych ekip w kraju, FK Rostów, wykryto wśród zawodników aż sześć przypadków zakażenia koronawirusem. Przeciwnik tego zespołu, PFK Soczi, nie wyraził zgody na przełożenie spotkania. Wobec takiego obrotu spraw goście musieli wysłać drużynę złożoną z juniorów.
Gwiazdor Premier League na cenzurowanym. Legenda stwierdziła, że by go POBIŁA!
Zaczęli sensacyjnie, bo strzelili bramkę jako pierwsi, ale potem braki w doświadczeniu i przygotowaniu fizycznym zaczęły o sobie dawać znać bardzo intensywnie. Ostatecznie ekipa z Soczi rozbiła przyjezdnych aż 10:1 i zanotowała cenne zwycięstwo w walce o utrzymanie, ale jeśli po końcowym gwizdku padały komentarze pozytywne, to pod adresem Rostowa. Dołączył się do tego również reprezentant Polski i gracz Lokomotiwu Moskwa, Grzegorz Krychowiak.
Kolejny polski bramkarz w Serie A?! Chce go ZNANA ekipa!
"Wczoraj piłka nożna przegrała z koronawirusem, ale gracze Rostowa zdobyli szacunek" - napisał na Twitterze Krychowiak.
Cała sytuacja z pewnością jest bardzo niestandardowa i zapisze się na kartach historii futbolu nie tylko w Rosji. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości do podobnych przypadków już nie dojdzie i zespoły będą cieszyły się pełnią zdrowia.