Pudzian zapowiedział na konferencji prasowej, że wyciągnie wnioski z porażki i ponownie zacznie zwyciężać:
- Mogłem walczyć dłużej, ale nie miało to sensu, zabrakło mi kondycji. Ciągle się uczę. Podjąłem ryzyko, ale jeszcze o mnie usłyszycie. Jeszcze będę zwyciężał w MMA - powiedział Mariusz Pudzianowski.
Były strongman poddał walkę i przyznał, że nie potrafił juz dłużej bronić sie przed ciosami Sylvii. W drugiej rundzie Pudzian zebrał na głowę ponad 60 bezpośrednich uderzeń! Jak się później okazało, uszkodził sobie śródstopie podczas jednego z pierwszych kopnięć - skończyło się to nawet wizytą w szpitalu po walce.
Mariusz Pudzianowski musi jeszcze potrenować przed kolejnymi startami w MMA. Jest najsilniejszym człowiekiem świata, potrzebuje tylko podszkolić się z technik walki.