Robert Karaś już nie raz udowadniał, że potrafi poradzić sobie z wyzwaniami, które dla zwykłego człowieka są wręcz trudne do wyobrażenia. Na kolejnych zawodach mierzy się z 10-krotnym Ironmanem, tym razem na zawodach Wolrd Cup Brasil Ultra Tri. Niestety, nie było się bez problemów – już wcześniej zawodnik, który ma za sobą także debiut w FAME MMA, mierzył się z dużym problemem z oczami. Ten kłopot udało się rozwiązać, ale pod koniec części rowerowej pojawiło się niezwykłe zmęczenie organizmu i potrzebna była chwila regeneracji. Ale to nie był koniec trudności.
Zespół Karasia przekazał fatalną wieść. Wielkie problemy zawodnika
Team Roberta Karasia na bieżąco informuje o sytuacji na trasie. Niestety, tym razem znów nie mieli dobrych wieści dla fanów 32-latka. Jak się okazało, odnowiła mu się kontuzja, której doznał w Szwajcarii i nagle, problemem stało się nawet zwykłe chodzenie. – Robertowi odnowiła się kontuzja ze Szwajcarii. Nawet chodzenie sprawia mu duży problem. Robimy dłuższy odpoczynek, zbijamy opuchliznę – czytamy we wpisie zespołu. Nikt jednak nie zakłada poddania się – Jesteśmy dobrej myśli, nikt nie myśli o rzuceniu rękawic – dodano.
To właśnie we wspomnianej Szwajcarii Robert Karaś rok temu próbował pobić rekord świata w 10-krotnym Ironmanie. Wówczas nie udało się dokończyć zmagań z powodu kontuzji. Zawodnik i jego fani mają nadzieję, że tym razem, mimo problemów, uda się ukończyć całą trasę.
Listen on Spreaker.