Robert Karaś

i

Autor: FAME MMA materiały prasowe Robert Karaś

musi się z tym zmagać

Niewyobrażalne, co dzieje się z Robertem Karasiem! Z tym musi zmagać się gwiazdor FAME MMA. Od samego patrzenia na te zdjęcia czuć zmęczenie

2023-05-23 19:09

Nazwisko Roberta Karasia wielu osobom może kojarzyć się przede wszystkim z wielkim wysiłkiem i podejmowaniem wyzwań, na które zdecydowałaby się bardzo nieliczna grupa osób na świecie. Mowa oczywiście o dziesięciokrotnym Ironmanie. Okazuje się, że gwiazdor FAME MMA musi zmagać się z jego większym wysiłkiem fizycznym, niż wielu by się wydawało. Wszystko opisał jego zespół.

Dla wielu ludzi przebiegnięcie kilku kilometrów, nie mówiąc już o maratonie, to prawdziwa przeszkoda nie do przejścia. Robert Karaś to jedna z tych osób, która robi to aż dziesięciokrotnie, dokładając do tego jeszcze kilometry pływania oraz prawie dwa tysiące przejechane na rowerze. Już kilka miesięcy temu zawodnik FAME MMA zachwycił Polskę, kiedy docierały informacje o jego niezwykłych wyczynach i nic dziwnego, że wiele osób śledzi również jego obecny start w dziesięciokrotnym Ironmanie. Zespół Karasia postanowił pokazać nie tylko kolejne fragmenty z jego startu, ale także podzielić się tym, jak wygląda tak męcząca konkurencja od kulis. Wielu padnie po zobaczeniu tych zdjęć. 

Wystarczy spojrzeć na te zdjęcia Roberta Karasia, aby poczuć niewyobrażalne zmęczenie. Nie do wiary, z czym musi zmagać się gwiazdor FAME

Niewiele osób może zdawać sobie bowiem sprawę z tego, że Robert Karaś podczas swojego udziału w dziesięciokrotnym Ironamanie ma niewiele czasu, aby w ogóle złapać oddech i nieco odpocząć po pokonaniu kolejnych setek kilometrów przejechanym na rowerze lub po morderczym bieganiu. Do tego nie pomaga również pogoda, która zmusza zawodnika FAME MMA oraz jego zespół do szukania jakichkolwiek zacienionych miejsc. 

Niewyobrażalne, co dzieje się z Robertem Karasiem! Z tym musi zmagać się gwiazdor FAME MMA. Od samego patrzenia na te zdjęcia czuć zmęczenie

Powili zbliżamy się do 75 godziny wyścigu. Do końca roweru zostało nieco ponad 100 km. Dłuższe odpoczynki w ciągu dnia nie wchodzą w grę, temperatura wynosi 24 stopnie, w pełnym słońcu zdecydowanie więcej. Szukamy trochę cienia. Oparciem dla nas jest możliwość korzystania z kampera zaprzyjaźnionego teamu @jurand.czabanski . W nocy organizator umożliwił drzemkę na siłowni, blisko toru rowerowego. Kuchnia @_teamkaras_ robi wszystko żeby sprostać zapotrzebowaniom kalorycznym i smakowym Roberta. - czytamy na Instagramie Roberta Karasia w czasie, kiedy on pokonuje kolejne kilometry morderczej konkurencji. 

Sonda
Kibicujesz Robertowi Karasiowi?
Listen on Spreaker.
Najnowsze