Meksykańska federacja gimnastyki chciała zrobić wszystko, aby ich reprezentacja pojawiła się na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio. W tym celu zatrudniono Erica Demaya, byłego szkoleniowca reprezentacji Szwajcarii. Jedną z nadziei na medal dla Meksyku na igrzyskach była 19-letnia Victoria Mata, która wywalczyła brązowy medal w Pucharze Świata w Guimaraes.
Młoda zawodniczka przyznawała, że jej marzeniem jest występ na igrzyskach. Na razie zrobiło się o niej głośno z innego powodu. Jak podają meksykańskie media, Mata oskarżyła trenera o seksistowskie zachowanie wobec niej. 19-latka podczas wykonywania ćwiczeń miała być klepnięta przez szkoleniowca w pośladek, co spotkało się z ogromnym zdziwieniem ze strony zawodniczki.
- Podczas wykonywania jednego z ćwiczeń poczułam, jak trener klepnął mnie w pośladek. Zdarzyło się to raz, ale dla mnie było to o raz za dużo. Powiedziałam o wszystkim rodzicom. Byli tak samo zniesmaczeni tym zachowaniem, jak ja - powiedziała Mata. Zdarzenie to miało miejsce podczas kwietniowych przygotowań do Igrzysk Panamerykańskich. Mata miała wówczas 18 lat.
Według relacji reprezentantki Meksyku Demay wraz żoną Cecile zachowywali się agresywnie na treningach i zajęciom towarzyszyła nerwowa atmosfera. Z takich zachowań mieli słynąć również podczas pracy w kadrze Szwajcarii. Sprawa seksistowskiego zachowania szkoleniowca została zgłoszona do Gustavo Salazara, prezydenta federacji.
Według mediów istnieje wideo, na którym widać całe zajście. Salazar po zapoznaniu się z nim stwierdził, że nie widzi żadnych dziwnych zachowań szkoleniowca i nie podjął dalszych kroków w stosunku do Demay'a. Ten i tak został zwolniony, ale oficjalnym powodem dymisji miało być niezrealizowanie celu, a więc wywalczenie biletów przez meksykańską kadrę na igrzyska olimpijskie.