Na murawie pojawiła się prawie setka kibiców. Wkurzonych i chcących wymierzyć sprawiedliwość gołymi pięściami. Ich celem miał być Dimitri Payet. Pomocnik ekipy ze Stade Velodrome miał wykonywać rzut rożny, ale został trafiony butelką. Po chwili wstał i w ramach rewanżu odrzucił butelki w kierunku trybun. Takiej reakcji kibole z Nicei się nie spodziewali. Natychmiast wielu z nich ruszyło z krzesełek.
SKANDAL w meczu Nice - Olympique Marsylia! [ZDJĘCIA]
Chuligani wpadli w szał, na murawie szybko pojawił się rozjuszony tłum. Uspokoić próbował go Dante, kapitan Nicei. Po namowie arbitra – piłkarze obu ekip postanowili przerwać mecz i zejść do szatni. W meczu nie wziął udziały Arkadiusz Milik, który wciąż rehabilituje kontuzjowane kolano.