- Jeszcze nie przeszliśmy do historii, wciąż do niej idziemy, jeszcze jest dużo do zrobienia – mówi Łukasz Kruczek (39 l.), trener podwójnego mistrza olimpijskiego igrzysk w Soczi Kamila Stocha. Szkoleniowiec sam przyznał po wielkim sukcesie podopiecznego, że podczas ceremonii wręczenia kwiatów triumfatorom nie mógł powstrzymać wzruszenia.
- Łezka płynęła z oka, to szczególny moment, mamy podwójne mistrzostwo, to coś niewiarygodnego, Kamil pisze nowe karty historii – stwierdził Kruczek. - Drugi złoty medal to nie był los wygrany na loterii, tylko wypracowany skok, bo warunki nie zmieniały się bardzo wśród zawodników czołówki.
Dzień zdobycia drugiego złotego medalu Kruczek wspomina jeszcze w inny sposób: - Kamil był zdrowy od początku dnia i nie było takiej nerwówki jak przed startem na normalnej skoczni.
W niedzielę wieczorem odbędzie się dekoracja Kamila Stocha złotym medalem. W tym samym czasie skoczkowie mieli zaplanowany trening przed poniedziałkowym konkursem drużynowym. W tej sytuacji niektórzy dostali jednak wolne. - Kamil, Jasiek i Maciek jadą na dekorację, Piotrek z Dawidem skaczą na skoczni – poinformował Kruczek.